Demiseksualizm nie jest niczym nowym, chociaż sama nazwa z pewnością pojawiła się niedawno. Jednak istota demiseksualizmu, czyli możliwość podjęcia kontaktów seksualnych dopiero po nawiązaniu głębokiej więzi emocjonalnej przez lata była obowiązującą normą, odstępstwa od której postrzegano jako przekroczenie dobrych obyczajów.
Demiseksualizm – czy to nowa orientacja seksualna?
Właściwie nie zostało do końca ustalone, czy demiseksualizm w istocie jest orientacją, czy też mowa raczej o swego rodzaju preferencjach psychoseksualnych. Demiseksualizm nie jest bowiem oderwany od homo i heteroseksualizmu. Dotyczy każdej orientacji i polega na potrzebie nawiązania silnej więzi emocjonalnej, dopiero po tym może pojawić się odczuwanie pociągu seksualnego.
Demiseksualizm w praktyce
Demiseksualista to… tradycjonalista, który najpierw musi się zakochać oraz otrzymać potrzebne wsparcie i poczucie bezpieczeństwa, by móc zrobić kolejny krok. Osoby demiseksualne nie instalują w telefonach aplikacji randkowych tylko po to, by znaleźć partnera seksualnego na jedną noc. W ich przypadku nie ma mowy o przygodnych znajomościach, co często jest odbierane jako brak pociągu seksualnego. Mało kto rozumie, że aby mógł się on rozwinąć, związek musi przejść w powolnym tempie wszystkie etapy zaangażowania emocjonalnego.
Demiseksualizm nie oznacza aseksualności
Chociaż osoby demiseksualne często postrzegane są jako oziębłe, to prawda jest zupełnie inna. One po prostu nie chcą się spieszyć. Ich orientacja seksualna i odczuwanie pociągu do drugiej osoby są takie same jak u przeciętnych Kowalskich, natomiast czas potrzebny na rozwinięcie relacji jest zdecydowanie dłuższy. Ideałem jest sytuacja, w której trafią na siebie dwie osoby demiseksualne. Wówczas, rozumiejąc nawzajem swoje potrzeby, będą mogły budować związek powoli i bez nacisku.
Jak rozpoznać demiseksualizm?
Chociaż samo pojęcie brzmi dość skomplikowanie, to rozpoznanie demiseksualisty jest dość proste. To osoba, której zależy na budowaniu trwałej, długofalowej relacji nazywanej często miłością na całe życie, nie jest zainteresowana przygodnym seksem, nie uprawia go na pierwszej (a czasem nawet i nie na dziesiątej lub pięćdziesiątej) randce, nie stawia urody partnera nad inne jego walory.
Artykuł partnerski.