Pyszna malinowa chmurka na biszkopcie z bezą, którą możesz piec przez cały rok. Ciasto wbrew pozorom jest proste i szybkie w wykonaniu. Jak nazwa wskazuje jest lekkie i za sprawą masy śmietankowej z mascarpone przypomina chmurkę. Słodko-kwaśne maliny zatopione w galaretce, dopełniają cukierniczego dzieła. Duża blacha ciasta bardzo szybko znika z talerza, aż trudno powstrzymać się przed sięgnięciem po następną porcję.
Składniki na 4 warstwy ciasta.
Szklanka to pojemność 250ml. Proporcje składników podane są na dużą blachę (przykładowe wymiary: blacha 24cm x 24cm, blacha 20cm 30cm, tortownica o średnicy 26cm). Duża blacha ciasta bardzo szybko znika z talerza, aż trudno pohamować się przed sięgnięciem po kolejny kawałek. Malinowa chmurka składa się z 4 warstw: biszkopt, galaretka z malinami, masa śmietankowa z mascarpone, beza. Proszę uważanie przeczytać opis, gdyż część składników wymaga wcześniejszego schłodzenia w lodówce.
Biszkopt.
- 1 szklanka mąki pszennej
- 5 jajek
- pół szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Beza.
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 200g cukru
- 5 białek w temperaturze pokojowej
- 2 łyżki octu winnego / jabłkowego
- szczypta soli
- 40g płatków migdałowych (około 2 garści)
Galaretka z malinami.
- 3 galaretki malinowe (z opakowania na 500ml wody)
- 3 szklanki gorącej wody (750ml)
- 600g malin mrożonych (świeżych owoców około 500g)
Masa śmietankowa z mascarpone.
- 600 ml śmietanki 30% lub 36% (koniecznie schłodzona)
- 250g serka mascarpone (koniecznie schłodzonego)
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 2 płaskie łyżki żelatyny
- 125 ml wody
Sposób wykonania malinowej chmurki na pysznym biszkopcie.
Pomysł na Malinową Chmurkę podpatrzyłam na blogu Ani https://ania-gotuje.pl/przepis/malinowa-chmurka-na-duza-blache/ . Ania zrobiła ciasto na kruchym spodzie, ja upiekłam na biszkopcie. Ciasto składa się z 4 warstw. Jeśli w dzień wcześniej upieczesz biszkopt oraz bezę, to następnego dnia pozostanie szybkie i proste połączenie wszystkich warstw w pyszne, lekkie i nieziemsko wyglądające ciasto. Użyłam mrożonych malin, które na kilka godzin przed planowanym łączeniem warstw ciasta, rozmroziłam.
Piekę biszkopt.
Przygotowania ciasta zaczynam od upieczenie biszkoptu. Oddzielam żółtka od białek. W misce ubijam białka wraz ze szczyptą soli na sztywną pianę na najwyższych obrotach przez około 3 minuty. Następnie dodaję stopniowo cukier cały czas mieszając na średnich obrotach. Po rozpuszczeniu cukru, dodaję kolejno po jednym żółtku i całość miksuję kilka minut. Do masy jajecznej dodaję proszek do pieczenia wraz z mąką i całość delikatnie mieszam do powstania jednolitej masy.
Masę wylewam na dużą blachę 20cm x 30cm wyłożoną papierem do pieczenia. Nagrzewam piekarnik do temperatury 160 stopni C. Piekę około 20 minut w temperaturze 160 stopni C.
Piekę bezę.
Oddzielam białka od żółtek. Do miski wlewam białka i wsypuję szczyptę soli. Całość miksuję na najwyższych obrotach, aż uzyskam sztywną pianę. Do sztywnej piany cały czas mieszając, wsypuję cukier do całkowitego rozpuszczenia. Następnie wlewam 2 łyżki octu jabłkowego (możesz oczywiście użyć winnego), wsypuję mąkę ziemniaczaną i miksuję do powstania jednolitej masy.
Na dużą blachę o wymiarach 20cm x 30cm wyścielam papier do pieczenia i nanoszę masę bezową, którą dodatkowo wyrównuję. Na koniec posypuje na górę 2 garści płatków migdałowych.
Bezę wkładam do piekarnika i w temperaturze 140 st.C. suszę przez 90 minut. Po tym czasie baza robi się sucha i twarda, z pięknie podpieczonymi migdałami na wierzchu. Bezy nie wyciągam jeszcze z piekarnika. Wyłączam piekarnik i uchylam, wkładając między drzwiczki ściereczkę kuchenną. Gotową bezę delikatnie wyciągam z blaszki i odkładam na kratownicę do ostudzenia. Beza jest krucha i łatwo o jej przełamanie.
Przygotowuję maliny z galaretką.
Rozmrożone maliny trzymam na durszlaku, aby odcedzić z nich nadmiar soku. Jeśli używasz świeżych owoców, nie masz z nimi najmniejszego problemu. 3 galaretki zalewam 750ml gorącej wody i rozpuszczam, mieszając łyżką. Odstawiam, by masa galaretkowa ostygła. Do ostudzonej, ale wciąż płynnej galaretki dodaję maliny. Uważaj by nie przegapić momentu krzepnięcia galaretek. Całość mieszam i odkładam na chwilę w chłodne miejsce np balkon lub lodówka do zgęstnienia. Gdy galaretka z owocami zacznie gęstnieć, wylewam ją na upieczony biszkopt. Biszkopt trzymam w dużej blaszce, aby ułatwić proces łączenia warstw. Warstwę malinowa wyrównuję i odkładam w chłodne miejsce np balkon lub lodówka do zastygnięcia.
Przygotowuję masę śmietankową z mascarpone.
Do połowy szklanki wlewam gorącą wodę i wsypuję 2 płaskie łyżki żelatyny. Całość za pomocą łyżeczki mieszam do rozpuszczenia i odstawiam by ostygło.
W dużej misce schłodzoną śmietankę miksuję na najwyższych obrotach, aż powstanie gęsta masa – ale nie za długo by nie powstało masło :-). Zmniejszam obroty na średnie i cały czas mieszając dodaję cukier puder. Następnie za pomocą łyżki dodaję schłodzony serek mascarpone i delikatnie mieszam do powstania jednolitej masy.
Ostudzoną żelatynę hartuję, poprzez dodanie łyżki masy śmietankowej i energiczne wymieszanie. Dzięki temu unikniesz powstania grudek podczas łączenia. Zahartowaną żelatynę wlewam do masy śmietankowej i na najwyższych obrotach miksuje przez chwilę do powstania jednolitej masy.
Wykładam masę śmietankową i przykrywam bezą.
Przygotowaną masę śmietankową za pomocą łyżki wykładam na zastygniętą warstwę galaretki z malinami. Warstwę oczywiście wyrównuję dla estetyki.
Na wierzch ciasta kładę przygotowaną wcześniej bezę i delikatnie dociskam do kremu.
Gotowe ciasto odstawiam oczywiście do lodówki do schłodzenia. Dzięki temu masa śmietankowa z mascarpone zrobi się gęsta, a beza zmięknie i malinowa chmurka będzie łatwa w krojeniu.
PS. Zachęcam do spróbowania Malinowej Chmurki. Bez względu czy upieczesz je na biszkopcie, czy na kruchym cieście, z pewnością ciasto będzie rewelacyjne. W sezonie letnim zamiast malin możesz dać jagody lub wiśnie i upiec jagodową lub wiśniową chmurkę :-).
Upiekłam malinową chmurkę w niedzielę. Zrobiłam dokładnie krok po kroku. Duża blacha ciasta znikła w mgnieniu oka. Ewo ciasto jest wspaniałe. Palce lizać!
Malinowa chmurka wyszła cudowna. Zrobiłam tak samo z mrożonych malin. Czekam na świeże owoce, by powtórzyć wypiek. Pozdrawiam Ola.
Ewo ciasto wyszło przepyszne. Jestem zachwycona wyglądem i smakiem. Duża blacha malinowej chmurki znikła w mgnieniu oka!
Ciasto takie jakie lubię smaczne i jednocześnie proste w przygotowaniu.